ALE - 20% - kod: biegambotakwyszło

sobota, 13 lutego 2016

Galen Rupp wygrywa kwalifikacje do drużyny olimpijskiej USA w maratonie

sobota, 6 lutego 2016

To już 4 miesiące pracy z trenerem

Wszystko zaczęło się na początku października, równo tydzień po 37. PZU Maratonie Warszawskim (który wiedząc, że zacznę współpracę z trenerem miałem ukończyć najmniejszym nakładem sił).

Cel jaki wspólnie ustaliliśmy, a raczej zaproponował to Marcin, że do wiosny pracujemy nad poprawą mojej sylwetki, wzmocnieniem jej, no i oczywiście zrobienie jak najlepszej bazy do mocniejszych, specjalistycznych treningów. Plany startowe to także wspólna decyzja - 3 kwietnia 11. PZU Półmaraton Warszawski i dyszka 24 kwietnia podczas 33 Międzynarodowego Biegu Ulicznego Memoriału Winanda Osińskiego w Szczecinku. O drugiej połowie roku jeszcze nie rozmawialiśmy.

Wszystko idzie póki co bardzo dobrze. Zgubiłem już prawie 20kg zbędnego balastu z którym biegałem wcześniej. Przełożyło się to na wszystko. Czuję się lepiej, biegam lżej, w bardzo szybkim czasie przesunąłem tempo spokojnego biegu o minutę szybciej i dalej to się zmienia. Powoli zwiększam kilometraż tygodniowy - ostatnie 2 tygodnie to po 70km (pierwszy tydzień lutego powinienem zamknąć w 73km).

Początkowo były to głównie spokojne biegi, czasami przebieżki, podbiegi. W późniejszym okresie doszły biegi w drugim zakresie i zabawy biegowe. Ciągle słyszę muszę wytrzymać z tą monotonią to marca, kiedy to zaczniemy mocniejsze, specjalistyczne treningi. W ostatnim okresie doszła mi jeszcze siłownia i treningi obwodowe, które mam przynajmniej raz w tygodniu. Zarówno po mocniejszych treningach biegowych oraz po siłowni mój organizm regeneruję się dość szybko. Oby tak dalej.

Do pierwszego startu pozostały niespełna dwa miesiące, a ja dalej nie wiem o jaki czas będę walczył. Biegi w drugi zakresie (do 15km) pokazują, że stać mnie na bardzo fajny wynik, a my jeszcze nie braliśmy się za trening  stricte przygotowujący mnie do tych dwóch startów (tak jak wspomniałem wcześniej, póki co zbijamy wagę i wzmacniamy ciało).

To tyle na tą chwilę, poniżej trochę statystyk.

W okresie tych 4 miesięcy poprawiłem życiówki na 5 i 10 kilometrów:
- 5km - 20m:48s
- 10km - 45m:50s (pod koniec stycznia podczas biegu w II zakresie pobiegłem 10km w 44m:19s)

Kilometraż:
- październik - 202,12km
- listopad - 239,25km
- grudzień - 243,96km
- styczeń -  266,37km
łącznie: 951,7km

starty:
Parkrun (5km) - 23m:10s
Bieg Niepodległości (10km) - 45m:50s
10K Parking Relay (2km) - 7m:33s
Bieg Bielan (5km) - 20m:48s