ALE - 20% - kod: biegambotakwyszło

piątek, 6 listopada 2015

Biegnij Warszawo Nocą - 4 czerwca 2016

Jakieś dwa dni temu wyświetliła mi się na Facebook'owym wall'u informacja o imprezie Biegnij Warszawo Nocą. Projekt zapowiada się ciekawie. Impreza wydaję się być wzorowana na Nocnym Półmaratonie we Wrocławiu i dobrze zrobiona może odnieść spory sukces.

fot. https://www.facebook.com/biegnijwarszawo

Nie ukrywam, że bardzo przyjemnie biega się ulicami Warszawy po zmroku. Pytanie tylko jak zostanie poprowadzona trasa. Na to trzeba będzie jeszcze poczekać.

fot. https://www.facebook.com/biegnijwarszawo

Szybko zobaczyłem, że to nocna wersja Biegnij Warszawo - imprezy, której nie darzę sympatią - więcej możecie o tym przeczytać tutaj. Jeden z powodów to dość spore wpisowe - podobno jest jakaś ideologia do tego, ale organizatorzy nie chcą się tym podzielić z innymi, czemu? to pytanie już do nich. A szkoda, bo warto, aby ludzie wiedzieli skąd bierze się taka, a nie inna cena pakietu, co jest wartością dodaną.

fot. https://biegnijwarszawo.pl

Sprawdziłem jakie wpisowe będzie w tym biegu. Ku mojemu zdziwieniu to kwota 55zł - pomyślałem - a jednak można zrobić to taniej. Szybko niestety "wróciły stare koszmary" - 55zł za pakiet - a w pakiecie:
- numer startowy
- chip do pomiaru czasu
na bogato :)

fot. https://biegnijwarszawo.pl

Tak czy siak myślę, że podobnie jak w wersji "dziennej" pakiety się rozejdą.
Mi pewnie ponownie dostanie się od organizatorów tego biegu, że ich krytykuję i pewnie ponownie nie wystartuję w ich biegu - no cóż, takie życie :)

Mimo braku chęci udziału w tym evencie będę starał się śledzić informację o nim i będę Was informował.

poniedziałek, 2 listopada 2015

Zielona kawa

Zielona kawa zawitała do mojego domu niedawno. Ostatnio dostałem nawet mały prezent od MK Cafe w postaci - Green active - kawy palonej z ekstraktem zielonej kawy.


Wraz z kawą otrzymałem pakiet informacji na temat jej właściwości. Zapraszam do lektury.



Zielona kawa
- DLA AKTYWNYCH I DBAJĄCYCH O LINIĘ

Pomaga zmniejszyć masę ciała, redukuje tkankę tłuszczową, przyspiesza regenerację po wysiłku i zwiększa gotowość organizmu do ćwiczeń – to tylko niektóre właściwości zielonej kawy. Napar z niepalonych ziaren kawy stał się istotnym elementem diety osób aktywnych fizycznie, uprawiających sport amatorsko i zawodowo. Czym dokładnie jest zielona kawa lub ekstrakt z niej i jaki ma wpływ na nasze samopoczucie? Na te pytania odpowiadają eksperci: Justyna Mizera – dietetyk sportowy, oraz Mateusz Jasiński – trener biegania.

Twoja dieta ma znaczenie
- Ludzki organizm to skomplikowana maszyna, w której wszystko musi prawidłowo pracować, a żeby tak było maszyna musi mieć odpowiedniej jakości paliwo, czyli pożywienie. To co jemy i pijemy, daje energię, regeneruje i wpływa na wyniki sportowe, w tym także na wydolność. Jeśli codzienne menu będzie monotematyczne, pozbawione witamin, minerałów, węglowodanów, czy białka odpowiedniej jakości to odbije się to nie tylko na ogólnej kondycji, ale też na wydolności i zdrowiu mówi Justyna Mizera, dietetyk sportowy.

Sportowcy uprawiający dyscypliny wytrzymałościowe, takie jak biegi, to osoby dbające o nieustanny rozwój możliwości własnego organizmu. Szyty na miarę plan treningowy oraz zaspokojenie żywieniowych potrzeb ciała to klucz do sukcesu. Przy intensywnych ćwiczeniach warto sięgnąć po niektóre produkty żywnościowe. Takim pomocnikiem w codziennych zmaganiach osoby aktywnej fizycznie może być tradycyjnie palona kawa, jak i jej pierwotna postać, sprzed poddania ziaren wysokiej temperaturze – kawa zielona, która posiada wiele unikalnych właściwości.

Zielona kawa – bogactwo kwasu chlorogenowego
Zielona kawa to ziarna kawy, które nie zostały poddane procesowi palenia. Ziarna kawy spośród licznych substancji zawierają w swoim składzie duże ilości kofeiny i kwasu chlorogenowego. Podczas palenia kawy, zawartość tego kwasu ulega zmniejszeniu, a to właśnie jego obecność odpowiedzialna jest głównie za korzystne dla zdrowia właściwości zielonej kawy. Różnica między palonymi ziarnami a zielonymi polega również na zawartości kofeiny. Napar z zielonych ziaren kawy będzie zawierał nieco mniej kofeiny niż z kawy palonej. Kwas chlorogenowy możemy znaleźć również w ziemniakach, pomidorach, ale kawa zawiera go znacznie więcej.

Pij zieloną kawę – bądź fit
Właściwości kwasu chlorogenowego mogą korzystnie działać zarówno na osoby o umiarkowanej aktywności fizycznej, jak i na sportowców z intensywnym planem treningowym. Osoby, które uprawiają sport z myślą o utracie wagi ucieszy fakt, że kwas ten wykazuje właściwości zmniejszające masę ciała oraz zmieniające jego skład redukując tkankę tłuszczową[1]. Warto pamiętać, że spożywanie samej zielonej kawy lub produktów z  ekstraktem zielonej kawy nie spowoduje zmniejszenia wartości na wadze – do tego zawsze będą potrzebne ruch oraz odpowiedni jadłospis.

- Ważną właściwością kwasu chlorogenowego, a zatem zielonej kawy lub ekstraktu z niej jest redukcja wolnych rodników. Oznacza to, że zielona kawa wspiera zwalczanie zbyt dużej ilości wolnych rodników, które mogą pojawiać się w organizmie w wyniku zbyt dużego wysiłku fizycznego. Kontrolowanie ilości wolnych rodników może przyspieszyć tempo regeneracji organizmu, na przykład po zawodach. Dzięki właściwościom przeciwzapalnym kwas chlorogenowy może również wspomóc w utrzymaniu gardy przed spadkami odporności, związanymi np. z aktywnością fizyczną – mówi Mateusz Jasiński, trener biegania, trenerbiegania.pl

- Zielona kawa łączy w sobie kilka istotnych elementów i na pewno wpłynie pozytywnie na osoby aktywne fizycznie, nie tylko ze względu na pozytywne oddziaływanie na gospodarkę węglowodanami, redukcję tkanki tłuszczowej, czy pobudzenie, ale także walkę ze stresem oksydacyjnym – mówi Justyna Mizera, dietetyk sportowy.

Kofeina pobudzi do działania
Równie istotnym składnikiem zielonej kawy jest kofeina. Związek ten zmniejsza zmęczenie psychiczne i fizyczne, poprawia przemianę materii, i co ważne, pobudza organizm do działania przed aktywnością fizyczną. Kofeina w połączeniu z kwasem chlorogenowym dość znacząco obniża stopień przyswajania glukozy z pokarmu i zmniejsza możliwość magazynowania przyswojonej glukozy w organizmie pod postacią tłuszczu.

W skrócie
Podsumowując, zielona kawa pod postacią naparu z ziaren lub ekstraktu z zielonej kawy, za sprawą kwasu chlorogenowego posiada wiele pozytywnych właściwości dla osób aktywnych fizycznie. Co więcej, w połączeniu z kofeiną kwas chlorogenowy pomaga pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Kofeina redukuje również zmęczenie psychiczne i fizyczne. Tym samym wypicie filiżanki zielonej kawy lub czarnej kawy z ekstraktem z kawy zielonej przed aktywnością fizyczną pobudzi organizm do działania, a w trakcie ćwiczeń wesprze metabolizm. Warto więc z korzyścią wprowadzić do codziennej diety zieloną kawę.

***

Materiał został przygotowany przy udziale ekspertów:

mgr Justyna Mizera – Dietetyk sportowy, specjalizuję się w żywieniu i suplementacji sportowców. Posiada wykształcenie dietetyczne oraz kilkuletnie doświadczenie w układaniu skutecznych diet m.in. mistrzom świata i olimpijczykom, ale też osobom otyłym oraz dzieciom. Prowadzi wykłady, pisze artykuły naukowe i popularnonaukowe, a także uczestniczy w różnego rodzaju akcjach promujących zdrowy styl życia. Sama jest aktywna - startowała w ogólnopolskich zawodach w fitness sylwetkowym, uczestniczyła też w dwóch półmaratonach (Wiedeń, Łódź) oraz biegach na 5, 8 i 10 km w kraju i za granicą.

Mateusz Jasiński - instruktor lekkoatletyki, trener biegania, właściciel bloga TrenerBiegania.pl. W ciągu 4 lat kariery zawodowej, doprowadził niespełna 300 osób do realizacji najróżniejszych celów biegowych począwszy od schudnięcia, a skończywszy na Maratonie Piasków. Ukończył maratony w takich miastach jak: Nowy Jork, Berlin, Honolulu, Betlejem, Rzym, Mediolan, Warszawa. Ma na swoim koncie przebiegnięcie kilku ultramaratonów w tym legendarny Comrades rozgrywany w Afryce na dystansie 89 km oraz Race to The Stones (100 km, Anglia). Według Mateusza Jasińskiego bieganie to przede wszystkim cudowne narzędzie rozwoju osobistego co udowadnia słowem, myślą i czynem. Jego słowa, czyny i myśli to jednak nic w porównaniu do tego, co udowadniają mu ludzie, których udało mu się przekonać do biegania. I to właśnie motywuje go w życiu najbardziej.


[1] Po spożyciu ekstraktu z zielonej kawy redukcja o 3,6, po spożyciu czarnej kawy redukcja dużo mniejsza – o 0,7% zawartości tkanki tłuszczowej.
Źródło: E. Thom,
The Journal of International Medical Research, 2007


MK Cafe Green Active dostępna będzie w sklepach od połowy listopada. Kawę można kupić w opakowaniach 250g 

A na koniec infografika
*materiały otrzymane od Szeri Szeri

sobota, 31 października 2015

Zmiany, zmiany, zmiany



Mija właśnie miesiąc od kiedy zaszło trochę zmian w moim treningu biegowym ale nie tylko.


Nawiązałem współpracę z trenerem – czułem, że potrzebuję „bata” nad sobą, jakoś już nudziło mnie to powolne bieganie bez żadnej poprawy, a sam jakoś nie mogłem się zmusić to mocniejszych treningów. Brakowało też regularności. Potrafiłem sobie powiedzieć „dziś nie biegam, wyjdę jutro”. A mając 32 lata jeszcze trochę życia na bieganie zostało, więc postanowiłem spróbować. A co tam. :)

Już po miesiącu mogę powiedzieć, że było to bardzo dobre rozwiązanie. Forma powoli, powoli ale rośnie. Czynników sprawiających, że tak jest – jest kilka. 

Pierwszy to trener i rozpisane treningi. Odpowiednio ułożony plan, dzięki któremu czuję się coraz lepiej. Wiem co mam biegać, wiem czemu mam to biegać i przede wszystkim wiem, że jest ktoś kto sprawdzi czy biegałem i przeanalizuję to pod kątem dalszych treningów. To jest ten „bat”, którego potrzebowałem. Nie ważne jaka jest pogoda za oknem – pada, wieje, jest gorąco (na to ostatnie to jeszcze poczekamy) – mam ochotę wyjść pobiegać.

Drugi – regularność biegania. Wrócił mój ulubiony plan biegania – w dni na literę „P” nie biegam, czyli 5 treningów w tygodniu. W większości są to po prostu spokojne biegi, ale są. Najważniejsze jest, że się ruszam i pracuję dalej nad poprawą formy. 

Trzeci – ponownie nabrałem ochoty do cięższej pracy (czyt. szybszego przebierania nogami). Po pierwszych mocniejszych treningach poczułem moc, o której istnieniu zapomniałem. Przez cały rok biegałem spokojnie, ze znajomymi, bez żadnej spinki. Ostatni szybszy bieg zaliczyłem w styczniu. Aż tu przyszedł nagle jeden z treningów i „bach” – nie było to rewelacyjne tempo ale jak na mnie to już szybko. Trzy dni później i podczas treningu bez większego wysiłku zbliżyłem się do życiówki na 10km (różnica 1m:50s). Podczas tego treningu pobiegłem pierwsze 5km o ok.40 sekund wolniej niż w sobotę, gdy biegłem na aktualnego maksa – różnica w tętnie też była sporo, bo aż ponad 10 ud/min. Pokazuję to, że gdzieś siedzi moc, trzeba ją tylko uwolnić. Choć ciekawe co na ten temat powie trener :)


Czwarty – utrata zbędnych kilogramów (jeszcze nie wszystkich ale już trochę mnie ubyło). Od czasu Maratonu Warszawskiego ubyło mnie już prawie 10kg – tak, nie przewidziało Wam się – 10kg mniej. Przy wzroście 198cm waga trzycyfrowa nie jest aż tak zauważalna, bo ma gdzie się to rozłożyć. Jak dobrze pójdzie na wiosnę moja budowa ciała będzie zupełnie inna, ale już teraz czuję różnicę. Biega się zdecydowanie lżej :)

Piąty – dieta – zmieniłem swój sposób odżywiania i to także zasługa trenera. Zacząłem jeść regularnie, gotuję sobie obiady do pracy i poświęcam na to naprawdę niewiele czasu - wcale nie trzeba spędzać godzin w kuchni. Jem więcej warzyw – głównie buraki – mógłbym jeść je codziennie :) oraz owoców :) odstawiłem też całkowicie niektóre produkty jak choćby pieczywo, wszelkie słodycze oraz napoje gazowane. 


Szósty – ćwiczenia wzmacniające. Do tego zawsze było mi się ciężko zmobilizować i potrafiłem nie robić żadnych ćwiczeń wzmacniających nawet przez 2-3 tygodnie, później jeden trening i znowu przerwa. Teraz staram się niektóre ćwiczenia wykonywać nawet codziennie, a dłuższe treningi raz na dwa-trzy dni.


Październik zakończyłem z lekko ponad 200km na liczniku, czyli wszystko powoli wraca do normy.

Zobaczymy co przyniosą kolejne miesiące. 
Trzymajcie kciuki.